Плач Иеремии, rozdział 5
Otwórz rozdział: 1 2 3 4 5
- Wspomnij, Panie, na to, co nas spotkało, spojrzyj i przypatrz się naszej hańbie.
- Dziedziczny nasz dział przypadł obcym, cudzoziemcom — nasze domostwa.
- Sieroty, nie mamy już ojca, a matki nasze jak wdowy.
- Własną wodę za srebro pijemy, za własne drzewo płacimy.
- Pędzą nas z jarzmem na szyi, ustajemy, a nie ma wytchnienia.
- Do Egiptu wyciągaliśmy ręce, i do Asyrii, by nasycić się chlebem.
- Przodkowie nasi zgrzeszyli — ich nie ma, a my dźwigamy ich grzechy.
- Słudzy panują nad nami, nikt nas nie ocala z ich ręki.
- Życiem za chleb płacimy wobec [groźby] miecza w pustyni.
- Jak piec nasza skóra gorąca od straszliwego głodu.
- Na Syjonie hańbiono kobiety, a dziewice po miastach Judy.
- Rękami [wrogów] wieszani książęta, nie było względów dla starszych.
- Młodzieńcy młyn obracali, chwiali się chłopcy pod drewnem.
- Starsi porzucili bramę, młodzieńcy — swe pieśni.
- Znikła z serc naszych radość, w żałobę przeszły nam tańce.
- Diadem spadł z naszej głowy, biada nam, bośmy zgrzeszyli.
- Stąd nasze serca chorują i oczy nasze zaćmione.
- że góra Syjonu — pustkowiem, że po niej krążą szakale.
- Lecz Ty, o Panie, Ty trwasz na wieki. Twój tron — poprzez pokolenia.
- Czemu chcesz o nas zapomnieć na zawsze, po wszystkie dni nas opuścić?
- Nawróć nas, Panie, do Ciebie wrócimy. Dni nasze zamień na dawne!
- Czyżbyś nas całkiem odtrącił? Czy tak bardzo na nas się gniewasz?
|
Выбор перевода и языка
|